Lilypie First Birthday tickers

sobota, 12 lutego 2011

Raport z akcji

tydzień 35:
czuję się doskonale, teraz kiedy brzuszek jest już większy, a w zasadzie chyba raczej z uwagi na wielkość jego mieszkańca, mam dość nieprzyjemne bóle, które w skrócie można opisać jako Miednica – NIE DAM SIĘ, NIE PĘKNĘ  vs. Głowka Franka – I TAK SIĘ W CIEBIE WKRĘCĘ. Jestem jednakże bardziej niż pewna, że ten ból nawet nie stał obok tego co mnie czeka, więc na tym etapie byłby obciach dać się pokonać. Poza tym, ciąża jak marzenie.
Niestety nie udało mi się kupić wszystkich słodkich rzeczy dla maluchów, ponieważ Pan Ojciec  niezmiennie przekonuje mnie, ze coś musi zostać na wkład na mieszkanie : )
A tak poważnie, to nawet całkiem jestem dumna z siebie i zdroworozsądkowego podejścia do sprawy. Nie szaleję tak jak się tego spodziewałam.
Przede wszystkim trudno przewidzieć gabaryty Juniora, mając na uwadze wymiary mojego męża z dn. 12 maja 1978 a mianowicie - 4,5 kg, 63 cm oraz jego rodzeństwa -  również w tych okolicach, rokowania (także dla przyszłego stanu mojego podwozia ;), że dziecię zmieści się w odzież New born a nawet 0 – 3 m. są mało optymistyczne. Poza tym Oni (Ci Dzieci )bardzo szybko wyrastają z pierwszych ubranek, wiec nie ma co furami zwozić, bo połowy nie założy. Się na Niego.
Nie zmienia to oczywiście faktu, że w szafie wisi (tak w szafie– ma własną szafę i tak wisi – ma własne mini wieszaki łaaaaaaaaaa :D ) zestaw najfajniejszych ciuszków w mieście, wliczając bluzę z Harleyem, zestaw pajacyków w roboty, a także pokaźny secik bodziaków i koszulinek z wizerunkiem, a jakże, Tiggera.
Mnie jednak zdecydowanie najbardziej rozczulają skarpetki :) to dopiero pokazuje jaki ten człowiek jest maciupeńki.
Franio jest także posiadaczem eleganckiego zestawu mebli sypialnianych, boskiej wanienki w kształcie wieloryba, kosza pochłaniającego smrodek z pieluszek ;), i kilku innych gadżetów. Przez chwilę miał także wózek i fotelik samochodowy, ale się rozmyśliliśmy :)   nie kłamią Ci co mówią, że ten zakup jest trudniejszy od wyboru samochodu.
Niebawem przyjedzie także nowa sofa (dla nas nie dla Dziecka) orazhipoalergiczny-antyroztoczowy-przeciwwilgociowy-samotemeraturoregulujący-anizatwardy-anizamiękki-hiperwyodnymaterac :)
(zdecydowanie najtrudniejszy, obok wózka, wybór)

no i tak to. czekamy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz